Польський календар Sześć pór roku?
Ми звикли, що в році чотири пори . Але польський поет Ян Твардовський вважає по-іншому
Jan Twardowski
Jest w Polsce sześć pór roku
chyba więcej nie ma
przedwiośnie
wiosna
lato
dwie jesienie
jedna ze złotem ucieka
w drugiej kalosz przecieka
i zima
Kalendarz pełen radości
Nowy Rok. Dwa krótkie słowa -
i wszystko będzie od nowa:
styczeń, luty i marzec:
Bałwanki, sanki, sasanki,
ciepły wiatr wydmie firanki -
i już się wiosna pokaże.
Powrócą ptaki z południa
las się rozśpiewa jak lutnia:
kwiecień, maj -
dwa pachnące miesiące.
A potem stanie przed domem
czerwiec z koszykiem poziomek,
czerwiec promieni jak słońce.
A lipiec przysiądzie na lipie,
miodowym kwiatem posypie,
zapachnie żniwem i żytem.
Potem nad sadem rozbłyśnie
sierpień rumiany jak wiśnie,
sierpień okryty błękitem.
Srebrny od nitek pajęczych
wrzesień dzwonkami zadźwięczy:
- Dzieci, już pora do szkoły!
Ech, pora kolorowa,
błyszcząca, kasztanowa,
październik, październik wesoły!
Listopad - wiatr jak latawiec
i biały szron na murawie
i chmury śniegiem pachnące.
Grudzień z choinką i w szubie.
Lubię choinkę i grudzień, lubię
cały rok - wszystkie miesiące!
Styczeń Ficowski Jerzy
Nowy Rok zawitał wreszcie
stary sobie poszedł.
Co tam rośnie w mrozach stycznia?
Dzień rośnie po trosze!
Wróbelkowi serce rośnie,
że wiosny doczeka,
chociaż jeszcze droga do niej
mroźna i daleka.
Rosną w styczniu zaspy śniegu,
że wóz w nich ugrzęźnie
a na szybach rosną srebrne
liście i gałęzie.
Więc na inne pory roku,
nie patrzy zazdrośnie
mroźny styczeń: bo w nim także
mnóstwo rzeczy rośnie!
Luty
Często w nim bywają jeszcze
mrozy trzaskające,
za to jest w calutkim roku
najkrótszym miesiącem.
Lecz nie zrobi nam nic złego
mroźny koniec zimy,
nakarmimy głodne ptaki,
w piecu napalimy.
Szczerzy luty zęby sopli,
wszystko mrozem ściska.
Niech tam sobie! Wkrótce
przyjdzie "kryska na Matyska".
Gdy obuję ciepłe buty
i gdy kożuch włożę,
niech tam sobie mroźny luty
sroży się na dworze.
W marcu Domeradzki W.
Kroplami deszczu lipa płacze
nad drogą pełną kałuż błota.
Z chmur leci drobny, mokry maczek.
Pod rękę z wiatrem chodzi słota.
Nad rzeką wierzby chylą głowy
wsłuchane w poszum mętnej wody.
Dumają o czymś w dzień marcowy,
okryte płaszczem niepogody.
Marzec
To marcowi zima w głowie,
to wiosenne harce.
Chce być lutym, albo kwietniem,
byleby nie marcem!
Śniegiem prószy, a po śniegu
deszczem tnie ukośnie.
Czy to wiosna? Czy to zima?
Po prostu przedwiośnie.
Choć z dniem każdym coraz wcześniej
słoneczko rozbyśnie,
choć z pod śniegu się wychyla
najpierwszy przebiśnieg,
marzec boczy się na wiosnę,
marzec już nie czeka i lodowa kra odpływa
po zbudzonych rzekach.
W kwietniu Domeradzki W.
Kwiecień drzewa przystroił
w barwne kwiaty i zieleń.
Po ogrodach, po sadach
grają ptasie kapele.
Ziemię mokrą od rosy orze traktor zielony
- Kra, kra! - echo powtarza
z orki cieszą się wrony.
Ludzie sadzą ziemniaki,
żeby wzeszły niedługo.
Bocian chodzi po łące
liczy żaby nad strugą.
Dzwonią wiadra o studnie.
Wozy dotąd turkocą,
aż dzień pójdzie na nocleg.
Cień uśpi wieś nocą.
"Maj"
Najweselsze, najzieleńsze
maj ma obyczaje.
W cztery strony - świat zielony
umajony majem!
Ciepły deszczyk każdą kroplą
rozwija dokoła
z pąków - kwiaty, z listków - liście,
z ziółek - bujne zioła.
A po deszczu dzień pogodny
malowany tęczą
lubi wiązać krople srebrne
na nitkę pajęczą.
A gdy ciepła noc nadchodzi,
kiedy dzień już zamilkł,
maj bzem pachnie, wniebogłosy
dzwoni słowikami!
"Czerwiec"
Czerwiec sady owocami
okrasił najwcześniej,
czerwienieją w środku czerwca
słodziutkie czereśnie.
Jeszcze swoich drzwi za nami
nie zamknęła szkoła
a już las się nieciepliwi,
do siebie nas woła.
Czekaj lesie, wytrzymaj jeszcze
czerwiec w mig przeleci
i po twoim mchu zielonym
będą biegać dzieci!
Jeszcze tydzień, jeszcze drugi -
skończy się nauka
i w zielonych wrotach lata
kukułka zakuka.
Sierpień
Sierpień ma to do siebie ,
że słonko już niżej na niebie,
że prawie skończono żniwa,
że ciutek dnia, co dnia ubywa.
I trawa już nie tak zielona,
bo zieleń jest słońcem zmęczona...
Rozdzwoniły się polne dzwonki
na skraju lasu i łąki.
Rozdzwoniły się nie bez racji,
bo dzwonią na koniec wakacji.
Do wtóru stuk - puka im dzięcioł.
Echo po lesie się niesie
i opowiada dzieciom:
- Hop, hooop! Już zbliża się jesień...Wrzesień Karasiewicz G.
Mija ciepłe lato,
wkrótce przyjdzie jesień,
zbudził się o świcie,
niespokojny wrzesień.
Tyle pracy w koło
czy wykonać zdołam?
Najpierw pootwieram
drzwi we wszystkich szkołach.
Przyjdą do szkół dzieci
calutką gromadką
o słonecznym lecie będą opowiadać.
Październik
Jaskółeczki nie czekały
na jesieni przyjście.
Lecieć chciałyby za nimi
kolorowe liście.
Lecz tymczasem pozostają
w wyzłoconym lesie
aby pięknie wyglądała
złota polska jesień.
Choć to jesień, świerk czy sosna
nie ma złotych igieł,
i choć ptaki odleciały
raźno ćwierka szczygieł.
Dziobie ziarnka suchych ostów,
barwami się mieni,
jakby sobie nic nie robił
z tej całej jesieni.
Listopad
Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.
Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.
Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada.
Grudzień - Minkiewicz Janusz
W grudniu rzadko ptak zaśpiewa
w srebrze stoją wszystkie drzewa.
Naszą rzeczkę po kryjomu,
w nocy lodem okuł mróz.
Sanki wezwał i do domu
z lasu nam choinkę wniósł.
Grudzień
Jak po grudzie mroźny grudzień
brnie w kopiastych śniegach
gdzie rok szronem osiwiały
kresu już dobiega,
gdzie las cały usnął w białym
i puszystym futrze,
gdzie się dłużą mroźne noce,
gdzie dni coraz krótsze.
Błysną świeczki na choince
uśmiechy na twarzach.
Odejdź grudniu, czas na ciebie,
koniec kalendarza.
**************************************
Aga Zaryan & Grzegorz Turnau - To jedno
BARWY JESIENI..wmv
Barwy Jesieni..
JAK NIE KOCHAC JESIENI TADEUSZ WYWROCKI WIERSZ
Wiersze jesienne
Grażyna Wieczkowska
Jesień
W lesie krajobraz zbladł
z drzewa ostatni liść spadł.
Jesień owoce swoje zbiera
to jednak życie nie umiera.
W sercach miłość się budzi
u całkiem zwyczajnych ludzi.
Pragnienia budują obraz własny
wciskając go w mózg już ciasny.
Dla tej miłości miejsca nie braknie
gdy mrok jesienny zapadnie.
Da światło nam ogień miłości
by nikt nie zaznał samotności.
Pani Jesień
Po polu i po lesie spaceruje jesień.
Kolorowe sukienki sennym liściom niesie.
Listki porównują jesienne kreacje.
- Jaka moda wśród klonów? – pytają akacje.
Piosenkę wiatr wymyśla, prosi je do tańca.
Liście lecą, wirują, kręcą się w rytm walca.
Potem spadną na trawę, senne jak nad ranem
I do snu ją okryją cieplutkim dywanem.
Wiersze zimowe
JEDZIE ZIMA
Cz. Janczarski
Przypłynęła chmura sina.
Od północy wiatr zacina.
Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima, groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
****************************************
Przysłowia grudniowe
Jan Twardowski
Jest w Polsce sześć pór roku
chyba więcej nie ma
przedwiośnie
wiosna
lato
dwie jesienie
jedna ze złotem ucieka
w drugiej kalosz przecieka
i zima
Kalendarz pełen radości
Nowy Rok. Dwa krótkie słowa -
i wszystko będzie od nowa:
styczeń, luty i marzec:
Bałwanki, sanki, sasanki,
ciepły wiatr wydmie firanki -
i już się wiosna pokaże.
Powrócą ptaki z południa
las się rozśpiewa jak lutnia:
kwiecień, maj -
dwa pachnące miesiące.
A potem stanie przed domem
czerwiec z koszykiem poziomek,
czerwiec promieni jak słońce.
A lipiec przysiądzie na lipie,
miodowym kwiatem posypie,
zapachnie żniwem i żytem.
Potem nad sadem rozbłyśnie
sierpień rumiany jak wiśnie,
sierpień okryty błękitem.
Srebrny od nitek pajęczych
wrzesień dzwonkami zadźwięczy:
- Dzieci, już pora do szkoły!
Ech, pora kolorowa,
błyszcząca, kasztanowa,
październik, październik wesoły!
Listopad - wiatr jak latawiec
i biały szron na murawie
i chmury śniegiem pachnące.
Grudzień z choinką i w szubie.
Lubię choinkę i grudzień, lubię
cały rok - wszystkie miesiące!
Styczeń Ficowski Jerzy
Nowy Rok zawitał wreszcie
stary sobie poszedł.
Co tam rośnie w mrozach stycznia?
Dzień rośnie po trosze!
Wróbelkowi serce rośnie,
że wiosny doczeka,
chociaż jeszcze droga do niej
mroźna i daleka.
Rosną w styczniu zaspy śniegu,
że wóz w nich ugrzęźnie
a na szybach rosną srebrne
liście i gałęzie.
Więc na inne pory roku,
nie patrzy zazdrośnie
mroźny styczeń: bo w nim także
mnóstwo rzeczy rośnie!
Luty
Często w nim bywają jeszcze
mrozy trzaskające,
za to jest w calutkim roku
najkrótszym miesiącem.
Lecz nie zrobi nam nic złego
mroźny koniec zimy,
nakarmimy głodne ptaki,
w piecu napalimy.
Szczerzy luty zęby sopli,
wszystko mrozem ściska.
Niech tam sobie! Wkrótce
przyjdzie "kryska na Matyska".
Gdy obuję ciepłe buty
i gdy kożuch włożę,
niech tam sobie mroźny luty
sroży się na dworze.
W marcu Domeradzki W.
Kroplami deszczu lipa płacze
nad drogą pełną kałuż błota.
Z chmur leci drobny, mokry maczek.
Pod rękę z wiatrem chodzi słota.
Nad rzeką wierzby chylą głowy
wsłuchane w poszum mętnej wody.
Dumają o czymś w dzień marcowy,
okryte płaszczem niepogody.
To marcowi zima w głowie,
to wiosenne harce.
Chce być lutym, albo kwietniem,
byleby nie marcem!
Śniegiem prószy, a po śniegu
deszczem tnie ukośnie.
Czy to wiosna? Czy to zima?
Po prostu przedwiośnie.
Choć z dniem każdym coraz wcześniej
słoneczko rozbyśnie,
choć z pod śniegu się wychyla
najpierwszy przebiśnieg,
marzec boczy się na wiosnę,
marzec już nie czeka i lodowa kra odpływa
po zbudzonych rzekach.
W kwietniu Domeradzki W.
Kwiecień drzewa przystroił
w barwne kwiaty i zieleń.
Po ogrodach, po sadach
grają ptasie kapele.
Ziemię mokrą od rosy orze traktor zielony
- Kra, kra! - echo powtarza
z orki cieszą się wrony.
Ludzie sadzą ziemniaki,
żeby wzeszły niedługo.
Bocian chodzi po łące
liczy żaby nad strugą.
Dzwonią wiadra o studnie.
Wozy dotąd turkocą,
aż dzień pójdzie na nocleg.
Cień uśpi wieś nocą.
"Maj"
Najweselsze, najzieleńsze
maj ma obyczaje.
W cztery strony - świat zielony
umajony majem!
Ciepły deszczyk każdą kroplą
rozwija dokoła
z pąków - kwiaty, z listków - liście,
z ziółek - bujne zioła.
A po deszczu dzień pogodny
malowany tęczą
lubi wiązać krople srebrne
na nitkę pajęczą.
A gdy ciepła noc nadchodzi,
kiedy dzień już zamilkł,
maj bzem pachnie, wniebogłosy
dzwoni słowikami!
"Czerwiec"
Czerwiec sady owocami
okrasił najwcześniej,
czerwienieją w środku czerwca
słodziutkie czereśnie.
Jeszcze swoich drzwi za nami
nie zamknęła szkoła
a już las się nieciepliwi,
do siebie nas woła.
Czekaj lesie, wytrzymaj jeszcze
czerwiec w mig przeleci
i po twoim mchu zielonym
będą biegać dzieci!
Jeszcze tydzień, jeszcze drugi -
skończy się nauka
i w zielonych wrotach lata
kukułka zakuka.
Sierpień
Sierpień ma to do siebie ,
że słonko już niżej na niebie,
że prawie skończono żniwa,
że ciutek dnia, co dnia ubywa.
I trawa już nie tak zielona,
bo zieleń jest słońcem zmęczona...
Rozdzwoniły się polne dzwonki
na skraju lasu i łąki.
Rozdzwoniły się nie bez racji,
bo dzwonią na koniec wakacji.
Do wtóru stuk - puka im dzięcioł.
Echo po lesie się niesie
i opowiada dzieciom:
- Hop, hooop! Już zbliża się jesień...Wrzesień Karasiewicz G.
Mija ciepłe lato,
wkrótce przyjdzie jesień,
zbudził się o świcie,
niespokojny wrzesień.
Tyle pracy w koło
czy wykonać zdołam?
Najpierw pootwieram
drzwi we wszystkich szkołach.
Przyjdą do szkół dzieci
calutką gromadką
o słonecznym lecie będą opowiadać.
Październik
Jaskółeczki nie czekały
na jesieni przyjście.
Lecieć chciałyby za nimi
kolorowe liście.
Lecz tymczasem pozostają
w wyzłoconym lesie
aby pięknie wyglądała
złota polska jesień.
Choć to jesień, świerk czy sosna
nie ma złotych igieł,
i choć ptaki odleciały
raźno ćwierka szczygieł.
Dziobie ziarnka suchych ostów,
barwami się mieni,
jakby sobie nic nie robił
z tej całej jesieni.
Listopad
Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.
Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.
Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada.
Grudzień - Minkiewicz Janusz
W grudniu rzadko ptak zaśpiewa
w srebrze stoją wszystkie drzewa.
Naszą rzeczkę po kryjomu,
w nocy lodem okuł mróz.
Sanki wezwał i do domu
z lasu nam choinkę wniósł.
Grudzień
Jak po grudzie mroźny grudzień
brnie w kopiastych śniegach
gdzie rok szronem osiwiały
kresu już dobiega,
gdzie las cały usnął w białym
i puszystym futrze,
gdzie się dłużą mroźne noce,
gdzie dni coraz krótsze.
Błysną świeczki na choince
uśmiechy na twarzach.
Odejdź grudniu, czas na ciebie,
koniec kalendarza.
**************************************
Aga Zaryan & Grzegorz Turnau - To jedno
BARWY JESIENI..wmv
Barwy Jesieni..
JAK NIE KOCHAC JESIENI TADEUSZ WYWROCKI WIERSZ
Wiersze jesienne
Grażyna Wieczkowska
Jesień
W lesie krajobraz zbladł
z drzewa ostatni liść spadł.
Jesień owoce swoje zbiera
to jednak życie nie umiera.
W sercach miłość się budzi
u całkiem zwyczajnych ludzi.
Pragnienia budują obraz własny
wciskając go w mózg już ciasny.
Dla tej miłości miejsca nie braknie
gdy mrok jesienny zapadnie.
Da światło nam ogień miłości
by nikt nie zaznał samotności.
Po polu i po lesie spaceruje jesień.
Kolorowe sukienki sennym liściom niesie.
Listki porównują jesienne kreacje.
- Jaka moda wśród klonów? – pytają akacje.
Piosenkę wiatr wymyśla, prosi je do tańca.
Liście lecą, wirują, kręcą się w rytm walca.
Potem spadną na trawę, senne jak nad ranem
I do snu ją okryją cieplutkim dywanem.
Maria Lorek
******************************************************************************
Jesień
Wrześniowym polem idzie jesień.
Rude ma włosy i rudą suknię,
We włosy wpięte pierzaste astry,
a w rękach kłosy i słodką gruszkę.
Idzie i pachnie powidłami
Z twarzą rumianą jak reneta.
Wśród mgieł porannych i szumu liści
Już na październik w sadzie czeka.
Wrześniowym polem idzie jesień.
Rude ma włosy i rudą suknię,
We włosy wpięte pierzaste astry,
a w rękach kłosy i słodką gruszkę.
Idzie i pachnie powidłami
Z twarzą rumianą jak reneta.
Wśród mgieł porannych i szumu liści
Już na październik w sadzie czeka.
Jadwiga Hockubowa
Przysłowia o pogodzie
LISTOPADSłońce listopada mrozy zapowiada.Jaka pogoda listopadowa, taka i marcowa.Gdy w listopadzie liść na szczytach drzew się trzyma, to w maju na nowe liście spadnie jeszcze zima.Jaki listopad, taki będzie marzec, prorokuje stuletni starzec.Kwitną drzewa w listopadzie wszędzie, zima aż do maja będzie.Gdy łagodna jesień trzyma, będzie krótka, ostra zimaDwudziesty pierwszy listopada pogodę zimy zapowiada.21 listopada -OfiarowanieGdy pogoda w Ofiarowanie, ostra zima nastanie.Jaka pogoda w Ofiarowanie służy, taka się na сałą zimę wróży
Wiersze zimowe
JEDZIE ZIMA
Cz. Janczarski
Przypłynęła chmura sina.
Od północy wiatr zacina.
Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima, groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
****************************************
ZIMA
Józef Czechowicz
Pada śnieg, prószy śnieg,
wszędzie go nawiało.
Dachy białe już są.
Na ulicach biało.
Strojne w biel, w srebrny puch,
latarnie się wdzięczą.
Dziń-dziń-dziń-dziń-
dzwonki sanek brzęczą.
Pada śnieg, prószy śnieg
bielutki jak mleko.
W sklepach gwar, w sklepach ruch:
- Gwiazdka niedaleko!
Jeszcze dzień, jeszcze dwa,
chłopcy i dziewczynki!
Będą stać niby las
na rynku choinki
wszędzie go nawiało.
Dachy białe już są.
Na ulicach biało.
Strojne w biel, w srebrny puch,
latarnie się wdzięczą.
Dziń-dziń-dziń-dziń-
dzwonki sanek brzęczą.
Pada śnieg, prószy śnieg
bielutki jak mleko.
W sklepach gwar, w sklepach ruch:
- Gwiazdka niedaleko!
Jeszcze dzień, jeszcze dwa,
chłopcy i dziewczynki!
Będą stać niby las
na rynku choinki
Przysłowia grudniowe
- Mroźny grudzień, wiele
śniegu, żyzny roczek będzie w biegu.
- W pierwszym tygodniu
grudnia, gdy pogoda stała, będzie zima długo biała.
- Grudzień jaki, czerwiec taki.
- Suchy grudzień stoi za to,
że sucha wiosna i suche lato.
- Jeśli w grudniu często
dmucha, to w marcu wciąż plucha.
- Grudzień z grzmotami, rok z
wiatrami.
- Gdy w adwencie szadź na
drzewach się pokazuje, to rok urodzajny nam zwiastuje.
- Grudzień zimny, śniegiem
pokryty, daje rok w zboże obfity.
- Czwarty grudzień jaki, cały
grudzień taki, piąty grudzień - stycznia czyni znaki, szósty grudzień luty
przepowiada, siódmy grudzień nam o marcu gada.
·
Grudzień
ziemię grudzi, dla zwierząt i ludzi.
·
Mroźny
grudzień, wiele śniegu, żyzny roczek będzie w biegu.
·
Grudzień jaki, czerwiec taki.
·
Suchy
grudzień stoi za to, że sucha wiosna i suche lato.
·
Jeśli w
grudniu często dmucha, to w marcu wciąż plucha.
·
Grudzień
zimny, śniegiem pokryty, daje rok w zboże obfity.
·
13 grudnia - Łucji
·
Święta Łucja dnia przykróca, lecz i zimy nam
przyrzuca.
·
Łucja głosi, jaką pogodę styczeń przynosi.
·
Od Łucji do Wilii (Wigilii) patrz na dni, o
przyszłym roku powiedzą ci.
·
Po świętej Łucji pogoda, na koniec grudnia śnieg
pada.
·
21 grudnia - Tomasza
·
Gdy na Tomasza pogoda, zima silne wiatry poda.
·
Jaka pogoda Tomaszowa, taka będzie i majowa.
·
Gdy na Tomasza pada, zmienną zimę zapowiada.
·
24 grudnia - Adama i Ewy
·
Na Adama pięknie, zima zaraz pęknie.
·
Adam i Ewa pokazują, jaki styczeń i luty po nich
następują.
·
W Wigilię deszcz, w długą zimę wierz.
·
Jak we Wigilię z dachu ciecze, zima się długo
przywlecze.
·
W Wigilię mróz, będzie siana wóz.
·
Jakiś we Wigilię, takiś cały rok.
·
Gdy Pasterka jasna, to komórka ciasna.
·
Jasna wilia Bożego Narodzenia, zwiastuje dobry rok
następny.
·
Pogoda w Wigilię Narodzenia, do Nowego Roku się nie
zmienia.
·
W Wigilię do południa pogoda jaka, do połowy roku
będzie taka.
·
25 grudnia - Boże Narodzenie
·
Gdy w Boże Narodzenie pola są zielone, na Wielkanoc
będą śniegiem przyprószone.
·
Gdy w Narodzenie pogodnie, będzie tak cztery
tygodnie.
·
Śnieg w Swięto Narodzenia, gdy na sady spadnie,
kwitnąć będą obficie i prostak to zgadnie.
·
Na Boże Narodzenie, masz lutego widzenie.
·
W jakim blasku Bóg się rodzi, w takim cały styczeń
chodzi.
·
26 grudnia - Szczepana
·
Gdy na Szczepana błoto po kolana, na
Zmartwychwstanie wytoczym sanie.
·
Na świętego Szczepana, bywa błoto po kolana.
·
31 grudnia - Sylwestra
·
Dzień sylwestrowy, pokaże czas lipcowy.
·
W Sylwester mroźno, zapowiedź na zimę groźną.
·
W noc sylwestrową łagodnie, będzie kilka dni
pogodnie.
Клас!
ВідповістиВидалити